Janówek

Janówek
> rejon miasta: Fabryczna / Maślice-Janówek
> trasa: od Maślic Wielkich ul.Kozia, w lewo do Brodzkiej, Brodzką do Janowskiej, Janowską do końca; można swobodnie modyfikować trasę – przykładowe warianty zaznaczone na mapie: 1. od ul.Janowskiej przy Moście Brodzkim, w prawo groblą w kierunku Odry i dalej cały czas groblą można dobiec na tyły Maślic Wielkich, 2. z tego samego miejsca groblą można dobiec do Praczy Odrzańskich, 3. można sobie porobić pętle w mało uczęszczanym Lesie Prackim lub 4. przebiec po asfalcie obok wysypiska – każda z
> odnóg ma po 500m (tam i z powrotem 1km) – można wykorzystać przy treningach interwałowych, 5. na pamie tego już nie zaznaczałem, ale można minąć Janówek prosto i biec cały czas groblą na północ, wzdłuż Odry – nie wiem, jak daleko da się tak dobiec – ja kiedyś dobiegłem do Prężyc, ale razem z powrotem wyszło ponad 30km
> nawierzchnia: asfalt, możliwość dodania dróg szutrowych (gruntowych)
> zalety: przyjemna trasa, dobra nawierzchnia, mało uczęszczana przez auta na odcinku ul.Koziej, możliwość wielowariantowej modyfikacji trasy, można spotkać zwierzęta – sarny, bażanty, lisy, dziki (wymieniam takie, które osobiście tam widziałem)
> wady/przeszkody: na ul.Janowskiej są auta, w tym ciężarowe, poza tym błoto; na drogach oznaczonych jako dodatki również możliwe błoto
> dystans – wszystkie odległości podane w jedną stronę: wariant podstawowy = 5,5km; dodatek 1 = 6km, dodatek 2 = 1,5km, dodatek 3 = każda z odnóg po 500m, dodatek 4 = pełna pętla ok. 600m
> ile osób tam biega: chyba jeszcze nikogo nie widziałem (rano)

Królewiecka

Królewiecka
> rejon miasta: Fabryczna / Maślice
> trasa: wzdłuż ul. Królewieckiej, od skrzyżowania z ul.Warmińską, w kierunku Praczy/Stabłowic, do ul.Maślickiej/Brodzkiej
> nawierzchnia: chodnik (puzle) – obok jest ścieżka rowerowa (kiepskiej jakości asfalt)
> zalety: trasa oświetlona (chodnik), zimą odśnieżana, można spotkać zwierzęta – sarny, bażanty, zające lub króliki – nie jestem pewien (wymieniam takie, które osobiście tam widziałem)
> wady/przeszkody: auta – czasem, przy skrzyżowaniu z ul.Mrągowską; dodatkowo: częsty wiatr
> dystans: tam i z powrotem jest 3,6km; można biegać dowolną liczbę powtórzeń (np. 4 pętle=15km, 6 pętli=21km)
> ile osób tam biega: rano mało (widuję 2-3 osoby w ciągu 2 godzin), wieczorem wyraźnie więcej, ale nie potrafię podać liczby, bo wieczorem raczej nie biegam

Las Mokrzański

Las Mokrzański (+ Zamek Wojnowice)
> rejon miasta: Fabryczna / ze Stabłowic/Marszowic przez pola i las do Zamku Wojnowice (Mrozów)
> trasa: od ul.Wilkszyńskiej przy skrzyżowaniu z ul.Marszowicka wbiegamy w polną drogę prowadzącą do kaplicy Matki Bożej Pocieszenia (droga prawie prosto – w pewnym momencie trzeba skręcić w prawo i zaraz potem w lewo), tam skręcamy w prawo, za kilkaset metrów znowu w lewo (pierwsza polna droga w lewo) i dalej możliwie prosto, aż dobiegniemy do lasu; w lesie najpierw prosto, po dobiegnięciu do większej drogi leśnej – w prawo i dalej tak jak droga prowadzi lub prosto; w miejscu, gdzie droga
> prosto kończy się, skręcamy w prawo (na lewo są budynki i ul.Chobieńska), po dobiegnięciu do głównej drogi leśnej (ul.Ostrężynowa, ale nie widziałem tam nazwy ulicy w lesie – widzę tylko na mapie) skręcamy w lewo i dobigamy do ul.Wińskiej. W krótszym wariancie, tu można zawrócić. W dłuższym wariancie można przekroczyć ul.Wińską, pobiec zielonym szlakiem w kierunku prawo-skos (zielony szlak) i podążając zielonym szlakiem (generalnie prosto lub tak jak droga prowadzi) można dobiec do Zamku
> Wojnowice.
> nawierzchnia: polne drogi (szutrowe)
> zalety: przyjemna trasa (otoczenie), można spotkać zwierzęta – sarny, bażanty (wymieniam takie, które osobiście tam widziałem)
> wady/przeszkody: błoto – drogi są oczywiście naturalne, nieutrzymywane, bieganie zimą lub po ulewach – bardzo trudne
> dystans – wszystkie odległości podane w jedną stronę: przez Las Mokrzański do ul.Wińskiej = 5km, odcinek od ul.Wińskiej do Zamku Wojnowice = 4km
> ile osób tam biega: w lesie Mokrzańskim czasem kogoś można spotkać, ale rzadko – średnio ok. 0,3-0,4 osoby na trening (rano)
>
> Poza tym biegam jeszcze:
> – ze Stadionu Olimpijskiego po wałach, przez Trestno do Blizanowic i z powrotem przez Niskie Łąki,
> – w Sobótce po trasie półmaratonu oraz żółtym szlakiem z przełęczy Tąpadła na Ślężę,
> ale zakładam, że te trasy znacie  lub ktoś inny je opisze.

Autor: Grzegorz Grablewski