Bieg z drugiej strony
Bieg Śladem Konia mamy już za sobą, tym razem start z numerem „1”, podobno to zobowiązuje, zatem stanąłem na start i przebiegłem. Zobowiązanie wypełnione! Tempa biegu może nie miałem imponującego, ale jakby nie było tych wolniej biegających, to skąd Ci z przodu wiedzieliby że biegną szybko?
Ja w każdym razie bieg wygrałem, tak jak i Ci co przybiegli za mną, bo na każdym biegu ścigam się zawsze z tym samym przeciwnikiem, z samym sobą. Prawda jest taka, że im ktoś wolniej biega, tym więcej potrzebuje motywacji, samozaparcia, by wyjść i biec. Nas z końca nigdy nie zmotywuje zajęcie dobrego miejsca, bo my zawsze jesteśmy z tyłu, nam ,może przyświecać co najwyżej myśl pocieszenia „odwróć tabele i jesteś na czele” my musimy gdzie indziej szukać wsparcia, każdy z nas bowiem walczy ze słabościami: wiekiem, schorzeniami, uzależnieniami, nadwagą, także i lenistwem największą przypadłością rozwiniętych cywilizacji.
Też trzeba tu nadmienić iż wysiłek włożony przez Nas z końca tabeli do przebiegnięcia niejednokrotnie jest wręcz ekstremalny, na granicy możliwości organizmu, nie raz potrzebujemy się zatrzymać, kawałek przejść, by w ogóle ukończyć bieg, ale nie poddajemy się! Tym których ogarnia zwątpienie i brakuje chęci, tym którzy jeszcze nie zaczęli i tym którzy za szybko skończyli mówię Jestem z Wami, znajdziecie mnie zawsze na końcu tabeli, bo tam są najwięksi zwycięscy biegów ulicznych, pamiętajcie to nie są Mistrzostw Świata, to nie jest Olimpiada, to jest właśnie dla Nas, zwykłych ludzi pracujących w sklepach, fabrykach, za biurkiem, przy maszynie, w polu, w lesie i wszędzie indziej, tu każdy jest dla siebie i każdy wygrywa, tu każdy jest szybszy od tych co siedzą przed telewizorem, bo nie jest ważna prędkość, ważne jest to byś tu był(a). Ja jestem wolny i nie wstydzę się tego biegam bo tak chcę, jestem z Piasta, a Piast jest z Wami.
Ps. Tak się też złożyło iż bieg odbył się w 22 tygodniu br. roku jak również był to mój 22 start w barwach Klubu w tym toku – zbieżność liczb przypadkowa i niezamierzona – a wracając do zobowiązania jakie mi przypisano z numerem to rok temu również biegłem Śladem Konia i wychodzi na to, że pobiłem swój czas o 2 minuty i 28 sekund. Zatem Biegaczu pamiętaj jak biegasz wolno swoje wyniki możesz poprawić co jakiś czas, a jak biegasz szybko to również szybko o najlepszych swoich wynikach będziesz mógł tylko wspominać.
Pozdrawiam Wszystkich i do zobaczenia w biegu.
Przemysław Pucek
Wrocław 1.06.2015r.