WKB Piast Wrocław po mistrzowsku
Dnia 21.03.2015r. podczas 8-go Półmaratonu Ślężańskiego odbyły się Mistrzostwa WKB Piast Wrocław. WKB Piast Wrocław to pełna nazwa klubu, której powinni używać wszyscy zawodnicy reprezentujący klub na zawodach i tak też było zaznaczone w tegorocznym regulaminie.
Zwyciężczynią tegorocznych Mistrzostw WKB Piast Wrocław została Dorota Krowicka (1:43:13) a zwycięzcą Piotr Chodorki (1:21:10). Obydwoje zwycięzcy obronili swoje tytuły najbardziej wszechstronnych biegaczy klubu za Grand Prix WKB Piast Wrocław w 2014 roku pokazując, że są najlepsi. Gratulujemy uzyskanych tytułów.
Na gratulacje zasługują również pozostali zwycięzcy w kategoriach mężczyzn i kobiet oraz wszyscy, którzy wzięli udział w zawodach.
W poszczególnych kategoriach wystartowała następująca liczba osób:
Kobiety | Mężczyźni |
K20 – 2 | M20 – 1 |
K30 – 2 | M30 – 10 |
K40 – 4 | M40 – 7 |
K50 – 4 | M50 – 7 |
K60 – 1 | M60 – 8 |
M70 – 5 | |
Łącznie 13 | Łącznie 38 |
W sumie 51 klubowiczów.
Nie da się ukryć, że najliczniej reprezentowali klub mężczyźni i to nawet w wieku powyżej 70 lat. Pierwszy 70-latek Edward Kaszuba znalazł się w szczęśliwej grupie łamaczy dwóch godzin i ukończył półmaraton z czasem 1:57:16. Najstarszy zawodnik z Piasta Marian Pawlaczyk ukończył bieg z czasem 2:37:21 mając na swoim koncie 81 wiosen i gdyby była dla niego kategoria M80 to zająłby 1-sze miejsce. Warto zaznaczyć, że zajął 1-sze miejsce w kategorii M80 w całym Półmaratonie Ślężańskim. Jest to czas nieosiągalny dla wielu młodych ludzi. Dla tych wszystkich, którzy mają problem ze złamaniem czasu 2 godzin i 40 minut można powiedzieć: „Nie martwcie się, forma przychodzi z wiekiem.” 🙂
Najstarsza zawodniczka z Piasta Janina Sroka trochę młodsza od najstarszego uczestnika złamała 2 godziny osiągając czas 1:59:48 i zajmując pierwsze miejsce w kategorii K60. W kategorii M60 walka była bardzo wyrównana i na podium stanął Stanisław Wesołowski osiągając czas 1:45:52, z pewnością było mu bardzo wesoło.
Najmłodsza zawodniczka Nina Palichleb osiągnęła czas 1:48:37 zwyciężając kategorię K20. Natomiast najmłodszy zawodnik reprezentujący klub Piast – Tomasz Danielkiewicz dobiegł z czasem 1:25:38 bezkonkurencyjnie zajmując 1-sze miejsce w kategorii M20.
W kategorii K30 najlepsza okazała się Aneta Kuczkowska (1:53:53) a w M30 najlepszy był prezes klubu Dominik Krumin (1:23:34), 0,5 godziny różnicy a i tak to samo 1-sze miejsce, bo podobno kobiety słabiej biegają. 🙂
Zwycięstwo w kategoriach K40 i M40 objęli zwycięzcy mistrzostw klubu WKB Piast Wrocław Dorota Krowicka oraz Piotr Chodorski.
W kategorii K50 pierwsze miejsce zajęła Krystyna Kowalska, która zajęła również 1-sze miejsce w kategorii K55 w Półmaratonie Ślężańskim z czasem 1:49:40. W męskim odpowiedniku kategorii M50 najlepszy był Marian Czerski osiągając czas 1:25:09, jest to naprawdę świetny czas nieosiągalny dla wielu osób.
Członkowie klubu WKB Piast po ukończeniu Półmaratonu Ślężańskiego i odebraniu trofeów
Osobiście zawsze zapisuję się też jako „WKB Piast”. Bez „Wrocław”. Mój punkt widzenia dostrzega w trzech literach „WKB” skrót, którego jednym ze składników jest przymiotnik „Wrocławski”. Zapisywanie zatem Wrocławski Klub Biegacza Piast Wrocław jest dla moich algorytmów przetwarzania informacji zjawiskiem niezrozumiałym. Co innego gdyby to był Wielki Klub Biegacza Piast Wrocław. Kubo? Nasz klubowy specjalisto, proszę Ciebie o zabranie głosu 🙂
Logicznie rzecz ujmując masz, Marcinie, rację. „W” od wrocławski, więc po co dublować? Z pewnością zapis „WKB Piast” jest poprawny, a dodatkowym plusem jest niewielka liczba znaków. Jeśli chodzi o nazwy klubów i stowarzyszeń sportowych w Polsce przyjęło się jednak stosować pełny zapis. Nie tak dawno po boiskach Ekstraklasy biegali (a nawet zdobyli tytuł mistrzowski) piłkarze ŁKS Łódź. Konia z rzędem temu, kto odnajdzie tabele z ich nazwą inną niż „ŁKS Łódź”. Przyjęło się po prostu dodawać tę macierzystą miejscowość (co ma swoje plusy, wszak klubów o tych samych nazwach jest mnóstwo). Może dlatego nie spotkałem się na przestrzeni ostatnich dwóch dekad z jakimiś oporami przed takim nazewnictwem w prasie i innych mediach. Vide: http://www.lkslodz.pl/pilka
Oczywiście, co innego tabela ligowa, zestawienie czy oficjalny dokument, a co innego tekst żywy, pisany – tutaj trzeba już uważać z tym „pełnowymiarowym” nazewnictwem.
Dziękujemy za rozwinięcie tematu Kubo. Doskonały przykład z tym ŁKSem. Faktycznie bez „Łódź” nazwa klubu wyglądałaby dziwnie.