Półmaraton Ślężański
W dobie rosnących cen paliw? podwyżek podatku VAT? Lepiej być już chyba nie może. Kto jednak zawitał na sobotni półmaraton w Sobótce, ten wie, że lepiej być wcale nie musi!
Myślę, że próżno szukać osoby, mającej cokolwiek do zarzucenia organizatorom. Co gorszym baletnicom mogła nie przypaść do gustu pogoda ale i ta już wiele razy w przeszłości ukazała nam na ślężańskich biegach swe okrutniejsze oblicze.
Szara aura biegaczom nie straszna, nie straszny też podbieg na przełęcz Tąpadła – na mecie zameldowała się znów rekordowa liczba 1200 osób!
„jedyne do czego się można przyczepić to to że nie ma do czego:-)” – tak ocenił bieg jeden z naszych klubowych kolegów. Sprawne wydawanie imiennych numerów startowych, pomiar czasu bezpłatnymi, bezzwrotnymi chipami, genialne rozwiązanie wydawania posiłku po biegu, wyniki sms oraz tradycyjny start z rynku na sygnał armatniego strzału sprawiły, że Półmaraton Ślężański dołączył do grupy najlepszych biegów tego typu na skalę światową!
Genialna trasa, o świetnej nawierzchni, wokół kultowej góry, nadającej imprezie niepowtarzalny klimat i dostarczającej niezbędnego do pokonywania nierówności czystego tlenu, bez samochodowych spalin. Pierwszy zawodnik przekroczył linię mety już po 01:06:57! Czyż to nie magia duchów ślężańskich plemion?
W ramach imprezy rozegrane zostały klubowe mistrzostwa w półmaratonie. Wyniki tej klasyfikacji można zobaczyć w zakładce Wyniki biegów.
wcale łącznie a Rynek z dużej litery:-) A tak poza tym-fajny artykuł:-)
Językowa poprawność ważną sprawą, ale ja myślę, że Autor doskonale wie, że „wcale” pisać należy łącznie (bo „rynek” miał prawo napisać małą literą), a drobne błędy zrzucić można jedynie na karb pośpiechu. Przede wszystkim bardzo się cieszę, że Marcin nie boi się pisać, bo ma do tego predyspozycje, a nasza strona tylko dzięki temu zyskuje. To już wzrost „pisarskiej” aktywności o 100%. Czekamy na więcej!;)