Pierwsze posiedzenie nowego zarządu za nami. Nowego, ale warto podkreślić, że stawił się również niemal cały stary zarząd oraz przybyli goście. Z niektórymi kontaktowaliśmy się także drogą mailową. Łącznie kilkanaście osób – to bodaj rekord w ostatniej dekadzie. Jeżeli ktoś miał wątpliwości, czy nowi działacze mogą liczyć na wsparcie bardziej doświadczonych kolegów – przekonał się, że tak. Są nowi ludzie, jest zapał i są nowe pomysły. Jak choćby ten, którego efektem jest poniższy tekst – odtąd co miesiąc, po każdym posiedzeniu zarządu, publikować będziemy notatkę z najistotniejszymi ustaleniami. Chcemy byście na bieżąco wiedzieli co się dzieje w klubie i nad czym pracują wasi koledzy. Ponieważ czas goni, pierwsza decyzja musiała dotyczyć 13. Zimowego Biegu Piasta. Zapadła jednogłośnie – robimy! Nie ma wiele czasu, a rok temu poprzeczkę ustawiliśmy wysoko, ale postaramy się sprostać wyzwaniu.
Będzie na Zimowym profesjonalna obsługa informatyczna, będą czipy i błyskawiczne wyniki. Termin już jest – 23 lutego. Jeszcze w tym tygodniu ukaże się na naszej stronie regulamin oraz panel zapisów. Do końca stycznia wybierzemy firmę, której to zadanie powierzymy. Ale kilka rzeczy już dziś możemy zdradzić. Przede wszystkim – i to nowość, a zarazem zadośćuczynienie waszym głosom – będziemy premiować naszych klubowiczów. Nie tylko w tym biegu, ale we wszystkich tegorocznych imprezach. Opłacenie składki członkowskiej równać się będzie 50-procentowej zniżce w opłatach startowych na biegi WKB. Czyli na „Zimowym” zapłacicie 10 zł, zamiast 20 lub 30 w dniu imprezy. Warto zapłacić składkę jeszcze w lutym? Chyba tak. A przypominamy, że bez problemu zrobicie to przez internet (dane tutaj).
Ponownie chcemy nawiązać do pierwotnej formuły tego biegu, pomyślanego jako zimowy, wewnętrzny sprawdzian formy naszych biegaczy, i jako pierwszych nagrodzimy właśnie najlepszych Piastowiczów. Dokładnie tak, jak 13 lat temu, kiedy Maciek Głowacki lutowe bieganie, jeszcze w formule interwałowej, wymyślił. Dziś, przy 10-krotnie wyższej frekwencji na interwałowy start nie możemy sobie pozwolić, ale naszych asów uhonorujemy jeszcze godniej niż wtedy – Zimowy Puchar Piasta oraz gratulacje od prezesa otrzymają najszybszy biegacz i biegaczka WKB. Co nie oznacza, że zamykamy się na biegających wrocławian z innych klubów lub niezrzeszonych. Wprost przeciwnie. Nie ustalamy zaporowej kwoty wpisowego, a choć padła propozycja, by wprowadzić limit miejsc, zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Niech nas będzie nad Odrą jak najwięcej!
Rok temu były piękne, utrzymane w zimowej stylistyce medale dla najlepszych w kategoriach wiekowych, w tym roku chcemy przygotować pamiątki dla wszystkich, którzy osiągną linię mety. Ale co to będzie – zdradzimy w odpowiednim czasie. Trasa? Pozostajemy przy tej „awaryjnie” opracowanej rok temu przez Kubę Horbaczewskiego. Awaryjnie, bo wymusił to remont ul. Folwarcznej. Ale czasem przeciwności losu są motorem postępu i tak chyba było w tym przypadku. Trasa: ze Stadionu dołem do Mostów Jagiellońskich, nawrót i powrót górą – koroną wału do Mostu Swojczyckiego wszystkim przypadła do gustu. Jest bardziej kameralnie, szerzej i bezpieczniej, wy widzicie siebie nawzajem i częściej widzą was wasi kibice – czego chcieć więcej?
Wszystkie siły koncentrujemy teraz na przygotowaniach do „Zimowego”, dyskusja na temat ilości pozostałych biegów, których organizacji się podejmiemy powróci na kolejnym posiedzeniu. Ważne jest tutaj podliczenie budżetu po „Zimowym”, ale także rozmowy z partnerami – Wrocławskim Centrum Sportu oraz fundacją WROACTIV. Do sfinalizowania na kolejnym posiedzeniu pozostawiliśmy także dyskusję o ostatecznym terminie opłacania składki członkowskiej za dany rok. Niestety, statut nie jest tutaj precyzyjny, a brak ścisłej zasady na dłuższą metę zawsze powoduje złe konsekwencje. Jak na razie grono zwolenników ma propozycja ostatecznego terminu 31 grudnia danego roku, ale są też głosy, by przedłużyć możliwość uregulowania należności do połowy stycznia roku kolejnego. Najpewniej nie obędzie się bez głosowania. Liczymy też na wasze opinie. Wybraliście swoich przedstawicieli, by decydowali w waszym imieniu, ale zabieranie głosu w istotnych dla klubu sprawach jest nie tylko przywilejem, ale wręcz powinnością każdego członka stowarzyszenia.
Podzieliliśmy też funkcje w nowym zarządzie. Wiceprezesem został kol. Wojciech Smagała, sekretarzem – Adam Klimczak, a odpowiedzialną funkcję skarbnika zgodziła się pełnić Jolanta Witasik. Wszystkie klubowe dokumenty zostały już przekazane. Marek Poloczek kolejny rok sprawować będzie pieczę nad klubowym rankingiem. Pozostają z nami jako ściśle współpracujący z zarządem (już bez prawa głosu): Darek Madej – którego pomoc w kwestiach formalno-prawnych będzie nieoceniona, Danka Pilarz-Małkiewicz, na której doświadczenie jako organizatorki biegów szczególnie liczymy, Marcin Piechowicz – nasz informatyk oraz Kuba Horbaczewski, który nadal prowadzić będzie klubową stronę oraz pomoże przy wytyczaniu tras naszych biegów. Przynajmniej przez pierwszy rok, bo terminować w tym zakresie u boku bardziej doświadczonych kolegów będzie Paulina Chodorska, która w tej kadencji przejmie działkę organizacji zawodów oraz dysponowania klubowym sprzętem. Wszystkim życzymy powodzenia i wytrwałości w pełnieniu nowych funkcji, a ze strony członków stowarzyszenia, zwłaszcza w pierwszym, najtrudniejszym etapie działalności, liczymy na spory kredyt zaufania.
Poruszyliśmy wreszcie powracającą jak bumerang kwestię organizacji wspólnych klubowych treningów. Czy też może spotkań biegowych, bo przecież wspólny trening dla biegaczy o tak bardzo zróżnicowanym poziomie, celach i predyspozycjach zawsze jest sprawą trudną do zorganizowania. Czy w ogóle jest zainteresowanie takimi spotkaniami, czy czasy zmieniły się na tyle, że każdy woli trenować indywidualnie bądź w mniejszych grupkach, czy skoncentrować się na Wrocławiu, czy też może atrakcyjniejsze byłyby wyjazdy np. do Sobótki co jakiś czas, czy niedziela rano to optymalny termin? – pytań, sugestii padło sporo. Warto podkreślić, że swoje uwagi przekazał nam przybyły gościnnie na posiedzenie jeden z członków-założycieli naszego klubu, kol. Marek Wiącek. I w tym aspekcie również liczymy na waszą pomoc i wasze głosy. Za miesiąc temat powróci, bo jedną z tych opcji w obecnej kadencji zarządu chcemy wcielić w czyn. Kolejne posiedzenie – 11 lutego o godz. 18. Wszystkich zapraszamy.
„Czy w ogóle jest zainteresowanie takimi spotkaniami, czy czasy zmieniły się na tyle, że każdy woli trenować indywidualnie bądź w mniejszych grupkach”
Z wyników Facebookowej ankiety wynika, że jednak zainteresowanie treningami w grupie jest. Niestety nie wiadomo co dalej, bo to tylko teoria. Wszyscy chcą treningów, a nikt nie chce na nie później przychodzić, bo za daleko, bo pora nie ta itp. fajnie by było jednak, żeby w końcu się udało.