WROCŁAWSKI KLUB…BIEGÓWKOWY?
Kiedy za oknem mróz, wokół biało, a telewizyjna „pogodynka” przepowiada długą i mroźną zimę, warto pomyśleć nad urozmaiceniem tegorocznych przygotowań do biegowego sezonu. Śnieg przeszkadza, ale i otwiera nowe możliwości. Kiedy ostatni raz mieliśmy we Wrocławiu taką zimę? Starsi „Piastowicze” na pewno szybko odpowiedzą na to pytanie, ale ci młodsi mogą już mieć pewien problem.
Problem mają za to wszyscy, niezależnie od wieku, z biegowymi przygotowaniami. Śnieg po kostki i oblodzone dukty nie ułatwiają tegorocznego przedsezonowego „ładowania akumulatorów”. Niektórzy uzbrojeni w odblaski biegają poboczami nieco bardziej odśnieżonych dróg, inni nic sobie nie robiąc z warunków trenują dalej na swoich tradycyjnych ścieżkach, skacząc i ślizgając się, na przemian.
A może biegówki? Uchylając rąbka tajemnicy zdradźmy, że jeszcze w ubiegłym roku na Zarządzie poważnie rozważano rezygnację z uwzględniania biegów narciarskich w naszym Rankingu, tymczasem obecnie coraz więcej „Piastowiczów” dostrzega urok tej dyscypliny i połyka narciarskiego bakcyla. Już minionej zimy nie zawiedliśmy na zimowych szlakach. Wertując wyniki ubiegłorocznego „Biegu Piastów”, czyli najbardziej prestiżowego polskiego biegu narciarskiego, okazuje się, w śnieżnej rywalizacji A.D. 2009 wzięło udział całkiem pokaźne grono „Piastowiczów”. Na głównym dystansie 50 km. stylem klasycznym najszybszym spośród naszych klubowiczów okazał się Jakub Horbaczewski, 854. był Hubert Karbowiak, a tuż za nim finiszował Jacek Wojtal. Godnie reprezentowali nasz klub także: Magdalena i Kazimierz Dura, Piotr Wiśniewski, weteran izerskich szlaków Marian Michowski, a na krótszym o połowę dystansie także: Ewa i Marek Łabuzowie oraz Stanisław Pilarz.
A był jeszcze nie mniej popularny i bliższy nam geograficznie „Bieg Gwarków”, były rozliczne mniejsze zawody, niektórzy wreszcie, jak jeden z naszych asów – Marian Czerski, biegówki przypinają wyłącznie rekreacyjnie, unikając startów w zawodach. Obecna zima determinuje tylko wzrost zainteresowania bieganiem na nartach i to z perspektywy naszego klubu jest nader pozytywnym zjawiskiem. Spotkać można nas na nadodrzańskich wałach, Horbaczewski z Wojtalem wykuwają już formę wspólnie przecierając szlaki w Parku Szczytnickim, a nie jest tajemnicą, że i w Parku na Krzykach biegają na nartach biegacze w żółto-czarnych kurtkach. Hirek Olejniczak, który niejeden raz brał już udział w narciarskim współzawodnictwie, zapowiada, że „desek” na kołku nie zawiesi, Arek Zieliński deklaruje początek biegówkowej przygody, a to tylko niektórzy z pasjonatów „białego szaleństwa”.
Na ostatnim Walnym Zebraniu Sprawozdawczo-Wyborczym głosami „biegówkowego lobby” Zarząd zobowiązany został do rozważenia możliwości organizacji klubowego biegu narciarskiego w Sobótce, bądź okolicy. Dziś już wiemy, że ta propozycja – choć po ożywionej dyskusji i niejednogłośnie – przepadła. Jednak czy zamyka to drogę chętnym do stworzenia wewnątrzklubowej narciarskiej rywalizacji?
Nie zamyka. Zbliżają się wielkimi krokami dwie wielkie narciarskie imprezy. Już niebawem, bo 24 stycznia, w podwałbrzyskiej „Andrzejówce” odbędzie się XXXI Bieg Gwarków http://www.bieggwarkow.hb.pl/, a tradycyjnie w pierwszy weekend marca, XXXIV Bieg Piastów http://www.bieg-piastow.pl/ Wszystkich Naszych Klubowiczów biegających na nartach zapraszamy do startu w tych zawodach, a zadośćuczyniając Waszemu postulatowi Administracja strony wkbpiast.com zobowiązuje się niezwłocznie stworzyć naszą wewnętrzną klubową klasyfikację po tych biegach.