Personalne zmiany we władzach naszego klubu to nie jedyne istotne wydarzenia ostatniego Walnego Zgromadzenia Członków WKB Piast. „Uzbrojeni” w wyborcze mandaty klubowicze zobowiązali nowy Zarząd do zrealizowania w nadchodzącej kadencji kilku uchwał. I tak: od 2012 roku składka członkowska wzrośnie do 30 zł, w regulaminie Grand Prix pojawić się ma zapis o możliwości zgłoszenia przez każdego 3 dowolnie wybranych biegów spoza ustalonej listy, a strona internetowa ma stać się bardziej przejrzysta. Nie brakowało także ciekawych tematów, a momentami emocji w zjazdowej dyskusji.
Zanim jednak przyszło „nowe”, należało rozliczyć „stare”. Komisja Rewizyjna, ustami sprawozdawcy Edwarda Kaszuby, dokonała oceny działań ustępującego Zarządu. Oceny, uprzedźmy, pozytywnej. In minus wytknięto zbyt późne niekiedy zamieszczanie regulaminów klubowych biegów oraz nadal nienaniesione drobne poprawki w statucie, wysoko oceniono natomiast zaangażowanie członków Zarządu w działania klubu, podkreślono zgodność stanu sprzętu z posiadanymi danymi oraz brak zastrzeżeń do klubowych finansów. Komisja wnioskowała o udzielenie absolutorium ustępującemu Zarządowi, do czego Walne Zgromadzenie się przychyliło.
Klubowicze zgłosili aż osiem propozycji uchwał własnych, z których po jawnym głosowaniu przeszły trzy. Najistotniejsze dla ogółu były dwie pierwsze. Kol. Hieronim Olejniczak wsparty przez jednego z „Piastowych” nestorów Cezarego Tomczaka zgłosili propozycję możliwości zgłoszenia do rankingu przez każdego trzech biegów nieujętych w obecnej rankingowej tabeli. – Po dłuższej analizie Grand Prix doszedłem do wniosku, że obecny zapis pozwalający na zgłoszenie spoza listy tylko 2 biegów narciarskich plus jednego supermaratonu, faworyzuje jednak w pewien sposób wąskie grono klubowiczów. I mówię to pomimo faktu, że sam bieg narciarski mam 3 km od domu. Wielu z nas ma w kraju jakiś „swój” bieg, w którym startuje od lat, który darzy specjalnym sentymentem. Zakładając możliwość dodania do listy 3 wybranych biegów, umożliwimy zaspokojenie oczekiwań wszystkich, narciarzy i „ultrasów” też – uzasadniał swój wniosek Hirek Olejniczak. W toku dyskusji zgodzono się, że warunkiem uznania przez prowadzącego ranking jakiegokolwiek biegu spoza listy musi być dostarczenie komunikatu końcowego z tychże zawodów w nieprzekraczalnym terminie do 15 grudnia danego roku. Taką też uchwałę Walne Zgromadzenie przyjęło, obligując nowy Zarząd do jej realizacji. Ucinając od razu rodzące się spekulacje, wyjaśnijmy, że nie oznacza to, iż ktoś, wykorzystując ów zapis, będzie mógł zgłosić do rankingu np. swój trzeci maraton i piąty półmaraton. Te kwestie reguluje zawarte w regulaminie nadrzędne ograniczenie ww. biegów do maks. 2 maratonów i 4 półmaratonów.
Kolejną przyjętą, istotną dla każdego „Piastowicza” uchwałą jest ta mówiąca o konieczności podniesienia składki członkowskiej. Uchwałę zgłosił kol. Jakub Horbaczewski w porozumieniu z Jackiem Wójcikiem oraz Dariuszem Madejem, a trudu uzasadnienia podjął się pełniący funkcję Przewodniczącego Zebrania ustępujący Prezes. – Zdaję sobie sprawę, że jest to najmniej popularny punkt każdego zebrania, jednak uważam, że powinniśmy na ten krok zdecydować się już teraz. Wysokość składki w naszym klubie jest stała już od kilku lat. Stała i dość symboliczna. Nie wiem ile klubów w kraju ma składkę w wysokości 20 zł. rocznie. Tymczasem my na pewno jesteśmy jedynym, albo jednym z nielicznych, który za organizację swoich biegów nie pobiera ani złotówki wpisowego. Dzięki zaangażowaniu Wiesi Tomczak ściągalność tych naszych składek była na wysokim poziomie, jednak musimy patrzeć przyszłościowo. Te 10 zł. podwyżki rocznie nie będzie stanowiło znacznego obciążenia kieszeni klubowiczów, natomiast dla klubu będzie to istotne wzmocnienie – apelował o poparcie wniosku Jacek Wójcik. Po takim dictum Prezesa formalności stało się zadość – wniosek przeszedł przy ledwie jednym wstrzymującym się głosie.
Strona internetowa, a ściślej poprawa jej jakości, była ostatnim z przegłosowanych wniosków. Przysłowiowej suchej nitki nie zostawiła na niej nasza nowa klubowa koleżanka Małgorzata Rajczyba. – Odwiedzam wiele stron, nie tylko biegowych, ale także kolarskich. Tutaj mam wrażenie, że ta strona jest martwa, że nic się nie dzieje. A forum umarło już dawno. Układ i nieczytelność tej strony to raz, a dwa, nie mogłam na niej odnaleźć nawet adresu mailowego do osoby prowadzącej ranking – wytykała błędy nowo wybrana do Komisja Rewizyjnej klubowiczka. Co prawda zdziwienia tą wypowiedzią nie ukrywał sam prowadzący ranking kol. Robert Grabkowski, którego adres już od listopada na stronie przypominano kilkakrotnie, ale ostatecznie obyło się bez burzliwej dyskusji o naszej sieciowej wizytówce i aktywności internetowej „Piastowiczów”, natomiast postulat dalszego udoskonalania strony przeszedł niemal jednogłośnie. Przy okazji Robert Grabkowski otrzymał serdeczne podziękowania zarówno od ustępującego, jak i obecnego Prezesa, za cały trud włożony w tak udane przeprowadzenie tegorocznego rankingu. Robercie, raz jeszcze dziękujemy!
Na koniec wreszcie łyżka dziegciu do naszej żółto-czarnej beczki miodu. W momencie rozpoczęcia Walnego Zebrania było nas na sali 42 osoby. W połowie, dokładnie 49-ciu. – Padło tutaj wiele liczb. Stu dziewięćdziesięciu członków, wraz z obecnie zawieszonymi niemal dwustu pięćdziesięciu, plany dalszego wzrostu… A tymczasem dla mnie jedyną prawdziwą liczbą jest te 40 osób, które tu dzisiaj przyszły. Doliczając może 20 osób, które z przyczyn obiektywnych w sobotni wieczór zjawić się nie mogły – to jest dla mnie ta prawdziwa liczba osób zaangażowanych w WKB „Piast” – mówił bez ogródek kol. Marcin Piechowicz.
Ostre słowa, ale chyba dobrze, że padły. We właściwym dniu i miejscu. Niechaj stanowią przyczynek do dyskusji nad tym, jak to jest z tą naszą identyfikacją z klubem? Rzeczywiście bowiem, co nas szczerze zmartwiło, uderzająco wypadło zestawienie frekwencji na obu, odbytych w odstępie ledwo dwóch tygodni, zebraniach. Sto osób na zakończeniu sezonu i niespełna 50 na „walnym”. Czy rzeczywiście skaczący akurat Małysz i brzydka pogoda są wyjaśnieniem tak niskiej frekwencji w najważniejszym dla przyszłości klubu dniu? A może brak upominków i darmowego cateringu, jak zasugerował ktoś w kuluarach. Chyba musimy sobie wszyscy odpowiedzieć na to pytanie we własnych sumieniach.
Komentarz do „Ostrych słów”. Zadziwiające, że takie słowa padły. Do tej pory w Klubie podobało mi się, ponieważ nikt nikomu nic nie wytykał i nie zaglądał do portfela. Było miło i wesoło, ale widzę, że osoby które nie mają nic do roboty w soboty i niedziele lubią także obgadywać pozostałych kolegów. W moim przypadku, a mieszkam po za Wrocławiem, taki wyjazd dwa razy do wielka wyprawa. Na upominki nie liczę (i darmowy catering – mam co jeść, a za piwem nie przepadam) i nawet nie wiedziałem, że ich nie będzie. Zaangażowanie nie liczy się gadulstwem przy piwie, ale znacznie czymś innym. Ponoć w Klubie nie wszyscy muszą organizować starty i startować w maratonach (a na to wychodzi). Czy chodzi o wprowadzenie jakiś podziałów? Jestem zagorzałym orientalistą, a Klub traktowałem jak skarbnicę wiedzy o bieganiu i jak klub dobrych przyjaciół. Biegi są dla mnie uzupełnieniem treningu BnO. Mam nadzieję, że takie słowa padły w momencie rozgoryczenia. Pozdrawiam.
Cieszę się kolego, że podoba się Tobie w klubie. Szkoda tylko, że gdy Ciebie w nim zabraknie, „skarbnica wiedzy o bieganiu i klub dobrych przyjaciół” umrze. Co proponujesz aby tak się nie stało?
Słuchamy…
A może to jest Twój(Wasz) klub i jestem w nim niemile widziany? Jedno słowo i mnie nie ma. Dwa słowa, bo pojedyncza krytyka jest dla mnie nieistotna.
Należę do klubu od 1,5 roku i przykro mi to mówić,ale nie czuję się z „Piastem” w najmniejszym stopniu związana. Przystępując do klubu liczyłam na poznanie nowych tras biegowych, nowych osób i związanie się z ciekawą społecznością pasjonującą się bieganiem …i chociaż nie wątpię,że w klubie są biegacze posiadający wielką wiedzę i doświadczenie biegowe to niestety nie mam pojęcia jak do nich dotrzeć. Wydaje mi się,że jest to główny problem klubu, a mianowicie zamknięcie na nowych członków przy jednoczesnym pielęgnowaniu starych przyjaźni i znajomości.
Strona internetowa jest odzwierciedleniem takiego podejścia: brak przejrzystości, brak jasnych zasad oraz instrukcji, chaos a także martwe forum i właściwie na wpół żywa strona. Gdzie znaleźć terminy i miejsca treningów biegaczy Piasta, gdzie można dowiedzieć się czegoś na temat wewnątrzklubowych spotkań towarzyskich (o ile takie są). Gdzie są przejrzyste informacje na temat biegów organizowanych przez Piast (te skrótowe informacje o biegach znajdujące się po lewej stronie są bardzo mało profesjonalne). Może warto byłoby zebrać maile klubowiczy i rozsyłać do nich informacje o nowych wydarzeniach.
W dobie rozpowszechnionego internetu dziwią mnie takie zaniedbania!
Jest coraz więcej osób zainteresowanych bieganiem i szukających swojego miejsca oraz grupy podobnych pasjonatów, w związku z tym wydaje mi się,że nie można „niechcący”, przez zaniedbania, bądź niechęć do działania czy też zastarzałe struktury, odrzucać nowych członków. Z rozmów ze znajomymi wiem,że większość czuje się zniechęcona, zapomniana i zaniedbana przez klub i wielu nie zamierza przedłużać swojej przygody z „Piastem”.
@Natalia
„brak przejrzystości”-przejrzystość jest pojęciem względnym, masz pomysł? Zgłoś go. Ja też miałem jeszcze kilka tygodni kilka, a teraz opiekuję się stroną. Komentarz pod artykułem jest jednak najmniej odpowiednim miejscem na takie wywody, bo Twoje uwagi znalazłem tu niechcący.
„Gdzie znaleźć terminy i miejsca treningów biegaczy”-na przykład na „martwym” forum. Tylko same się tam nie znajdą. Zacznij temat, ze szukasz sąsiadki do biegania, a może znajdziesz sąsiadkę lub sąsiada. Zupełnie tak jak zrobiłem to ja. Faktycznie póki co odzew niewielki, ale jeśli wszyscy będziemy tylko myśleli, że jest źle, zamiast odważnie napisać kilka zdań, nigdy nie wypłyniemy na powierzchnię. Forum to nie jest firma. Nikt nie siedzi na nim dzień i noc i nie pisze, że na Olimpijskim o 9:00 w niedzielę można pobiegać. Akurat ten temat rozwinąłem swego czasu na forum dość wyczerpująco. LUDZIE PISZCIE! TO NIE BOLI! Nikt nie ma w domu szklanej kuli!!! Jak inaczej forum ma ożyć? Podobnie na Facebookowym profilu. Mnóstwo znajomych ale wszyscy się wstydzą napisać czy wkleić zdjęcie.
„Gdzie są przejrzyste informacje na temat biegów organizowanych przez Piast”-po raz drugi zapytam: co to są według Ciebie „przejrzyste informacje”? Dla mnie w przejrzystym menu opisanym jako „Regulaminy” są w niemniej przejrzysty sposób wylinkowane regulaminy biegów. ???
„W dobie rozpowszechnionego internetu dziwią mnie takie zaniedbania!”
„zniechęcona, zapomniana i zaniedbana przez klub”
„martwe forum”
ad1- wiesz czym jest Internet? Siecią połączonych ze sobą ludzi. Bez LUDZI nie ma Internetu, nawet w jego dobie. Nic się nie robi samo.
ad2-zniechęcona i zapomniana-widzisz Ty napisałaś, ja odpowiadam. Jeśli znajdzie się jeszcze kilka takich osób, coś się zacznie dziać. Jak zauważyłaś, średnia wieku w klubie nie sprzyja „dobie Internetu”. Nie oczekuj, że starsza osoba będzie pisała poematy na forum, bo zapewne nie ma komputera. Znam 20 i 30 latków, którzy nie wiedzą co to Facebook i Nasza Klasa.
ad3-forum samo nie ożyje; już raz to napisałem. Na drugi raz proponuję pisać właśnie tam, a nie mruczeć pod nosem artykułu i to na dodatek już dość leciwego. Forum nie jest martwe-zwróć uwagę na liczbę odsłon tematów. Ta strona ma założone statystyki. Odwiedza ją mnóstwo ludzi, zarówno jak forum. Problem polega na tym, że są to jednostki aspołeczne, bojące się wyrażać opinię publicznie, wolące mruczeć pod nosem, że jest źle i zastanawiać się czemu nie jest lepiej.
—————————————————
Kopiuję Twój komentarz na forum. Może wyzwoli on oraz moja rzucona innym w twarze rękawiczka jakieś emocje.