Tak tak, czas leci. Kiedy Antoni Stankiewicz, nasz zasłużony klubowicz i animator sportu biegowego z Sobótki, zwrócił się z propozycją, aby nowo powstały półmaraton pod Ślężą stał się jednocześnie naszymi wewnętrznymi, klubowymi mistrzostwami, podchodziliśmy do sprawy z ostrożnym optymizmem. Bo to jednak nie Wrocław, jeszcze niemal zima, nie wiadomo jak z frekwencją, czy formuła się sprawdzi… Ale zaryzykowaliśmy. I warto było! Bo pod Ślężą jest klimat do biegania – jak zgrabnie ujął to kiedyś Maciek Głowacki w dolnośląskiej prasie. Udowodniliście to już pięciokrotnie, za każdym razem stając na sobótczańskim Rynku w sile niemal stu ludzi. Oprócz wojska stanowiliśmy i nadal stanowimy najliczniejszą zorganizowaną grupę na tym biegu. Koniec marca za pasem – pora szykować się na kolejną walkę z Przełęczą Tąpadła.
Powalczycie, tradycyjnie, o tytuł mistrza i mistrzyni klubu oraz mnóstwo punktów do Grand Prix. Kto się jeszcze nie zapisał – zapraszamy. Kto jeszcze nie opłacił członkowskiej składki – przypominamy! Sprawność całej imprezy możemy zaś zagwarantować. Nie nasza to zasługa, a kolegów z Sobótki, acz w tym roku – warto to podkreślić – my także, klubowymi siłami, dorzucimy swoją cegiełkę do organizacji imprezy, obsadzając naszymi ludźmi trzy punkty żywieniowe. Zatem nawet wodę na trasie otrzymacie od „swojaków”. W dużej mierze dzięki zaangażowaniu Pauliny Chodorskiej. Nie zapomnijcie podziękować, bo oni już o 8 rano wyjadą na trasę. To, że na delikatnych z pozoru „hopkach” po 17. kilometrze będziecie przeklinać każdy nadprogramowy kęs w minionym tygodniu i każdy opuszczony trening, także możemy zagwarantować. Tylko pogody takiej jak rok temu, kiedy opalaliśmy się oklaskując najlepszych, obiecać nie możemy. Ale może, wzorem tego spontanicznego ubiegłorocznego spotkania pod sceną, także i w tym roku każdy – bez odgórnych zarządzeń i centralnego planowania – weźmie ze sobą po dobrym izotoniku, wysokokalorycznej odżywce i ponownie po biegu na sobótczańskiej ziemi zaimprowizujemy wyjazdowe „walne zebranie”? Biegajmy, ale i integrujmy się. Zwłaszcza dla nowych w klubie to ważne.
Mistrzowie WKB Piast w Półmaratonie 2008-2012
2008: Iwona Stankiewicz 1:49:54 i Marian Czerski 1:21:18 /wyniki/
2009: Dorota Krowicka 1:45:44 i Marian Czerski 1:23:00 /wyniki/
2010: Marzena Morawska 1:34:57 i Krzysztof Bednarkiewicz 1:23:28 /wyniki/
2011: Marzena Morawska 1:32:22 i Piotr Chodorski 1:20:25 /wyniki/
2012: Marzena Morawska 1:28:09 i Piotr Chodorski 1:23:09 /wyniki/